Jak oni się odnaleźli? To pytanie nasuwa się czytelnikom dotychczasowych opracowań na temat Cypriana Norwida, w których zaznaczono, że do wybitnych badaczy twórczości tego romantyka należeli Gomuliccy, ojciec i syn. W napisanym wspólnie z dr. Karolem Samselem studium „Norwid Gomulickich” profesor Wiesław Rzońca podsuwa nam kilka pomysłów odpowiedzi. Zdradźmy dwa z nich: po pierwsze, Wiktor Gomulicki i starszy od niego o 27 lat Cyprian Norwid byli twórcami żyjącymi na krawędzi epok. Forsowali poetykę odmienną od tej najbardziej rozpowszechnionej, takiej „po Mickiewiczu”. Po drugie, żyli przez pewien czas na tej samej ziemi, ściślej: na obszarze tego samego późniejszego województwa ostrołęckiego. Skąd w tym towarzystwie syn Wiktora, Juliusz Wiktor? Z potrzeby zachowania spuścizny ojca, który o takie rzeczy nie dbał. Z resztą, czuł się na Norwida skazany, bo to jego portret wisiał nad dziecinnym łóżkiem, o czym przez lata nie miał pojęcia…
Norwid Gomulickich
Wiesław Rzońca, Karol Samsel
